Ściany szkieletowe - to przegrody o budowie bardziej złożonej od murowanych. Na taką ścianę składa się drewniany lub stalowy ruszt, który stanowi konstrukcję budynku.
Od zewnątrz jest on obłożony poszyciem z płyt drewnopochodnych, a od wewnątrz wykończony płytami gipsowo-kartonowymi. Przestrzeń pomiędzy elementami rusztu wypełnia przeważnie wełna mineralna.
Zapewnia ona przegrodzie dobre parametry cieplne - na poziomie U = 0,25-0,30 W/(m²K). Przenikaniu wiatru przez ścianę oraz kondensacji w niej pary wodnej przeciwdziałają dwa rodzaje folii: paroszczelna (ułożona po wewnętrznej stronie wełny) oraz paroprzepuszczalna, wiatroizolacyjna (pokrywająca z zewnątrz warstwę poszycia). Paroszczelna warstwa sprawia, że dom szkieletowy potrzebuje doskonałej wentylacji, szczególnie że wewnętrzna warstwa płyt gipsowo-kartonowych ma ograniczoną zdolność pochłaniania wilgoci.
Technologia szkieletu drewnianego, która w naszym kraju przeżywała rozkwit w ostatniej dekadzie XX wieku, dosyć szybko ujawniła wiele mankamentów. Stworzono ją bowiem, przyjmując założenie, iż elementy będą produkowane przemysłowo, a wykonawcy dysponować będą dużą wiedzą wykonawczą.
Budynek szkieletowy, z racji niskiej akumulacyjności cieplnej ścian, wymaga ogrzewania o małej bezwładności cieplnej oraz bardzo precyzyjnych urządzeń sterujących (najlepiej wyposażonych w automatykę pogodową połączoną z termostatem pokojowym).
Dużą zaletą domu szkieletowego jest tempo budowy. Sprawna ekipa może go postawić w kilka tygodni. Taki dom jest łatwy do przebudowy. Oczywiście jeśli wcześniej przewidziano większy fundament (który początkowo może pełnić chociażby rolę tarasu). Dobudówka nie musi też oznaczać zagłady dla kilkuletniego ogrodu, co w przypadku rozbudowy domu murowanego jest raczej nie do uniknięcia.
Koniecznie trzeba natomiast pamiętać, że dom murowany, „przeprojektowany" na szkieletowy, to zupełnie inny dom! Zmiany tego rodzaju nie można nazwać adaptacją i dlatego wymaga ona stworzenia dokumentacji od nowa.
Ściany prefabrykowane - pojęcie prefabrykacji ma w Polsce złe skojarzenia sięgające czasów PRL-u. Tymczasem nowoczesne prefabrykaty to zupełnie inna jakość. Ich parametry można porównać ze ścianami murowanymi. Tworzywem jest najczęściej keramzytobeton ocieplony wełną mineralną. Podobnie jak w przypadku domów o konstrukcji szkieletowej, tempo inwestycji jest bardzo szybkie. Dom dosłownie „rośnie w oczach", zwłaszcza że wiele firm oferuje również wykonanie częściowo sprefabrykowanego dachu.
Warto jednak pamiętać, że w przypadku domów prefabrykowanych nie da się zbyt wiele zaoszczędzić. Rynek takich konstrukcji jest stosunkowo młody i nieduży, a wielkowymiarowe elementy wymagają użycia ciężkiego specjalistycznego sprzętu.
Ściany wznoszone metodą szalunku traconego - to technologia, która wymaga zatrudnienia fachowej ekipy. Ściany wznosi się, składając niczym klocki, wydrążone kształtki styropianowe łączone na zamki. Powstały w ten sposób szalunek wypełnia się następnie zbrojeniem i zalewa betonem, który po zastygnięciu tworzy wytrzymały rdzeń konstrukcyjny.
W zależności od budowy kształtek, ściany mogą mieć różną grubość oraz izolacyjność cieplną. Standardowa przegroda (25 cm) osiąga przenikalność na poziomie U = 0,28 W/(m²K). Zapewnia więc stosunkowo wysoką ciepłochronność. Atutem tej technologii jest duża skuteczność termoizolacji. Wszystkie ściany zewnętrzne pokryte są dwiema warstwami styropianu (od środka i od zewnątrz). Eliminuje to skutecznie punktowe ucieczki ciepła.
Innym rodzajem szalunku traconego są płyty zrębkobetonowe (o wymiarach 50x200 cm). Buduje się z nich szalunek usztywniany za pomocą drabinek montażowych, wsuwanych pomiędzy dwie warstwy płyt. Funkcję izolacji cieplnej pełni warstwa styropianu, pokrywająca wewnętrzną stronę szalunku zewnętrznego (elewacyjnego).
Ściany z bali (a właściwie z bali lub belek) są niepowtarzalne i pełne uroku. Zbudowanie w tej technologii domu całorocznego wymaga zastosowania tzw. wariantu ciężkiego, gdyż dopiero bale grubości 30 cm pozwalają uzyskać ciepłochronność na poziomie U = 0,5 W/(m²K). Dla mniej ortodoksyjnych tradycjonalistów przeznaczone są konstrukcje z belek o przekroju prostokątnym, ocieplone wewnątrz warstwą izolacji. Z kolei dla „drzewnych fundamentalistów" przewidziane są ściany z dwóch warstw bali, pomiędzy którymi umieszczona jest izolacja cieplna (zwykle niepalna wełna mineralna lub włókna celulozy). Taki dom wygląda równie tradycyjnie z ulicy, jak i od wewnątrz.
Surowcem do budowy domu z bali jest najczęściej drewno sosnowe, świerkowe lub jodłowe. Musi być ono dobrze wysuszone (o wilgotności 14-18%) oraz wstępnie zaimpregnowane przez zanurzenie w wodnym roztworze soli boru.
Fotografia tytułowa: Praefa
Najczęściej komentowane